Czyja racja stanu -refleksja na temat edukacji

 

Edukacja jest potrzebna państwu. Jeśli państwo chce posiadać własne zakłady produkcyjne, z czym wiąże się także prowadzenie badań naukowych i posiadanie wykwalifikowanych pracowników, będzie dbać o właściwą selekcję i edukację, bo inaczej przegra z zagraniczną konkurencją. Naturalnym jest, że maturę zda połowa uczniów z danego rocznika, a studia ukończy 10%. Nie opłaca się kształcić więcej niż potrzeba, ale za to zyskuje się na jakości. Naturalnym jest również, że uczy się takich treści, które są istotne do realizacji celów państwowych.

Dziś, kiedy produkcja jest oddana w ręce prywatne, państwo nie może wykorzystać mocy produkcyjnych mniej wykształconych, a korporacje ich nie chcą. Celem państwa jest zatem aktywizacja tych ludzi, by niwelować bezrobocie i przestępczość. Niech zatem się uczą, a ponieważ zdolności nie mają, ani chęci, to niech przynajmniej chodzą do szkoły. Będą mieli zorganizowane gry i zabawy i dostosuje się do nich egzaminy. Państwu i tak wykształceni nie są potrzebni, bo do czego, gdy nie ma produkcji.